Jaskinie Podróże Nurki Grafika Mizar Teksty Kulinaria Lemkov Namiary Mapa RSS English
Spelunka Trybików Jaskinie 2006 2006-10-07..08 Autoratownictwo YAC Software
  Wróć

Wprowadzenie

Spis akcji

Szkice techniczne

Jaskiniowy słownik polsko-angielski

2010

2009

2008

2007

2006

2006-11-18
Księdza Borka


2006-10-28..31
Październik jurajski


2006-10-07..08
Autoratownictwo


2006-09-09..11
Z wizytą na kursie letnim


2006-09-03
Dolina Sanki


2006-06-24
Czarna od północy


2006-06-10
Jaskinia Śpiących Rycerzy


2006-05-27
Dolina Będkowska


2006-05-01..12
Francja


2006-04-08..09
Wiosenne fotki na Jurze


2006-04-01
Prima Aprilis na Jurze


2006-03-25
Jura w marcu


2006-01-21
Jaskinia Zimna - Syfon Zwolińskich


2006-01-15
Kasprowa Niżnia - Środkowa Gąbka i inne boczne


2005

2004

2003

2006-10-07..08 Autoratownictwo
Jako że na ogół chodzimy po jaskiniach tylko we dwójkę, w końcu zdecydowaliśmy się, że warto dokształcić się z zakresu autoratownictwa. Zapisaliśmy się więc na dwudniowy kurs organizowany corocznie przez Polski Związek Alpinizmu; w tym roku - na górze Birów.

Przy okazji można poznać fajnych ludzi ze środowiska jak i bardziej intensywnie poćwiczyć różne techniki linowe i obsługę sprzętu. Co więcej, okazuje się, że ćwiczenia, które robiliśmy na kursie jaskiniowym i nie za bardzo nam wtedy wychodziły, teraz okazywały się znacznie łatwiejsze. Można się więc przekonać, że jednak te techniki działają i to wcale nie tak źle. Np. mimo, że z drobnymi problemami, udało się Marci odblokować mojego krola (przy różnicy wag jakieś 17 do 11). I nawet tą razą, po dwóch dniach, nie byłem tak strasznie poobcierany i obolały jak po kilku godzinach na kursie... :-)

W sumie przez te dwa dni przetrenowaliśmy co następuje:
  • Zwózka poszkodowanego wiszącego w przyrządach do zjazdu:
    • na shuncie
    • na rolce stop
  • Zwózka poszkodowanego wiszącego w przyrządach do wychodzenia:
    • metodą croll w croll (metodą kołyski)
    • metodą przeciwwagi
  • Dojście do poszkodowanego od góry po tej samej linie
  • Dojazd do poszkodowanego na drugiej linie
  • Pokonywanie przepinki z ofiarą
  • Pokonywanie z ofiarą węzła na linie
  • Pokonywanie odciągu z ofiarą
  • Wyciąganie poszkodowanego, który wjechał w ucho przepinki
  • Pokonywanie trawersu z ofiarą
  • Pokonywanie tyrolki z ofiarą
  • Transport poszkodowanego w górę
  • i pewnie kilka innych patentów, których już jednak nie pamiętam (znaczy, trzeba iść jeszcze raz za jakiś czas).
Część ćwiczeń robiona była zarówno w swobodnym zwisie jak i tuż przy ścianie.

Ogólnie polecam ten kurs wszystkim chodzącym po jaskiniach linowych. Nawet jeżeli się nie przyda (miejmy nadzieję), to są to znakomite ćwiczenia obsługi przyrządów.

Jako że na ogół chodzimy po jaskiniach tylko we dwójkę, w końcu zdecydowaliśmy się, że warto dokształcić się z zakresu autoratownictwa. Zapisaliśmy się więc na dwudniowy kurs organizowany corocznie przez Polski Związek Alpinizmu; w tym roku - na górze Birów.

Przy okazji można poznać fajnych ludzi ze środowiska jak i bardziej intensywnie poćwiczyć różne techniki linowe i obsługę sprzętu. Co więcej, okazuje się, że ćwiczenia, które robiliśmy na kursie jaskiniowym i nie za bardzo nam wtedy wychodziły, teraz okazywały się znacznie łatwiejsze. Można się więc przekonać, że jednak te techniki działają i to wcale nie tak źle. Np. mimo, że z drobnymi problemami, udało się Marci odblokować mojego krola (przy różnicy wag jakieś 17 do 11). I nawet tą razą, po dwóch dniach, nie byłem tak strasznie poobcierany i obolały jak po kilku godzinach na kursie... :-)

W sumie przez te dwa dni przetrenowaliśmy co następuje:
  • Zwózka poszkodowanego wiszącego w przyrządach do zjazdu:
    • na shuncie
    • na rolce stop
  • Zwózka poszkodowanego wiszącego w przyrządach do wychodzenia:
    • metodą croll w croll (metodą kołyski)
    • metodą przeciwwagi
  • Dojście do poszkodowanego od góry po tej samej linie
  • Dojazd do poszkodowanego na drugiej linie
  • Pokonywanie przepinki z ofiarą
  • Pokonywanie z ofiarą węzła na linie
  • Pokonywanie odciągu z ofiarą
  • Wyciąganie poszkodowanego, który wjechał w ucho przepinki
  • Pokonywanie trawersu z ofiarą
  • Pokonywanie tyrolki z ofiarą
  • Transport poszkodowanego w górę
  • i pewnie kilka innych patentów, których już jednak nie pamiętam (znaczy, trzeba iść jeszcze raz za jakiś czas).
Część ćwiczeń robiona była zarówno w swobodnym zwisie jak i tuż przy ścianie.

Ogólnie polecam ten kurs wszystkim chodzącym po jaskiniach linowych. Nawet jeżeli się nie przyda (miejmy nadzieję), to są to znakomite ćwiczenia obsługi przyrządów.
2006-10-07..08
Autoratownictwo
Poprzednie Następne Zamknij
[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MUT]
[MUT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


[MJT]
[MJT]
Poprzednie Następne Zamknij


Góra

Komentarze
Kurczę!
Na razie brak komentarzy...

Góra

Dodaj komentarz (pola z gwiazdką są obowiązkowe)
Imię / ksywa *
Mail (pozostanie ukryty) *
Twoja strona
Komentarz (bez tagów) *
Wpisz tekst wyświetlony poniżej *
 

Góra