Pogoda nie zachęcała bynajmniej na wycieczki po Jurze - deszcz, silny wiatr, niezbyt ciepło.
Zdecydowaliśmy się, więc, na tylko jedną jaskinię - jaskinię, której nie mogliśmy znaleźć
poprzednim razem będąc w tych okolicach. Okazało się, że na starej mapie (chyba firmy Eko-graf)
jaskinia narysowania jest ze trzy(!) wzgórza wcześniej (na południe).
Na szczęście obecne mapy firmy Compass są zdecydowanie dokładniejsze...
Jaskinia w miarę ciekawa, jest trochę fajnych nacieków.
Pewnie ostały się dlatego, że trzeba do nich przeczołgać się przez kałużę i błoto.