Osoby: M&M Trybulec
Miejsce: Tatry Zachodnie, Polska
Akcje:
Szczegóły:
Pierwszy z długich łikendów postanowiliśmy spędzić w Tatrach. Mieliśmy ochotę na coś nowego, choć niezbyt wymagającego.
Wybór padł więc na górny otwór Jaskini Zimnej
(czyli Jaskini Białej) i na Jaskinię Czarną, Rejon III Komina.
Pogoda przez cały łikend była cudowna: nie za gorąco, ani jednej chmurki, zero wiatru.
Niefajne było jedynie to, że tak szybko nadchodził wieczór.
Jednak, skały od strony zachodniej tak się w słońcu nagrzewały, że po wyjściu z jaskini już po zachodzie słońca,
cieplej było na górze niż w dolinie...
Podejście do górnego otworu Zimnej bez większych problemów: ewidentna ścieżka, trochę prostej wspinaczki,
Tatry bez turystów, ciepłe słonko, po drodze jeden z otworów Jaskini Naciekowej... super.
A do górnego otworu Zimnej doszliśmy gdy Słońce zachodziło już za Kominiarski Wierch.
W sumie zwiedziliśmy jaskinię Białą, czyli korytarz od otworu do zamulonego przodka.
Pierwsza część jaskini - pochylona, wysoka szczelina - oblana jest mlekiem wapiennym, które tworzy, wraz z błotem,
sympatyczne, biało-brązowe wzory na ścianach. Następnie mniej ciekawa i upierdliwa część zawaliskowa,
w której jest przejście do Zimnej.
Dalsza część jaskini już ciekawsza: pionowa szczelina, całe ściany pokryte jamkami wirowymi,
dwa kawałki całkiem fajnej zapieraczki.
Pierwszy z długich łikendów postanowiliśmy spędzić w Tatrach. Mieliśmy ochotę na coś nowego, choć niezbyt wymagającego.
Wybór padł więc na górny otwór Jaskini Zimnej
(czyli Jaskini Białej) i na Jaskinię Czarną, Rejon III Komina.
Pogoda przez cały łikend była cudowna: nie za gorąco, ani jednej chmurki, zero wiatru.
Niefajne było jedynie to, że tak szybko nadchodził wieczór.
Jednak, skały od strony zachodniej tak się w słońcu nagrzewały, że po wyjściu z jaskini już po zachodzie słońca,
cieplej było na górze niż w dolinie...
Podejście do górnego otworu Zimnej bez większych problemów: ewidentna ścieżka, trochę prostej wspinaczki,
Tatry bez turystów, ciepłe słonko, po drodze jeden z otworów Jaskini Naciekowej... super.
A do górnego otworu Zimnej doszliśmy gdy Słońce zachodziło już za Kominiarski Wierch.
W sumie zwiedziliśmy jaskinię Białą, czyli korytarz od otworu do zamulonego przodka.
Pierwsza część jaskini - pochylona, wysoka szczelina - oblana jest mlekiem wapiennym, które tworzy, wraz z błotem,
sympatyczne, biało-brązowe wzory na ścianach. Następnie mniej ciekawa i upierdliwa część zawaliskowa,
w której jest przejście do Zimnej.
Dalsza część jaskini już ciekawsza: pionowa szczelina, całe ściany pokryte jamkami wirowymi,
dwa kawałki całkiem fajnej zapieraczki.
Jaskinia Biała
Sprawdź też opis jaskini na stronie Epimenides.
[MJT] Panorama Tatr
[MJT] Panorama Tatr
[MJT] W drodze do górnego otworu Zimnej, widok na Polanę Pisaną, Raptawicką Turnię, Błyszcz i Bystrą
[MJT] W drodze do górnego otworu Zimnej, widok na Polanę Pisaną, Raptawicką Turnię, Błyszcz i Bystrą
[MJT] Niby to listopad, a ciepło jak latem
[MJT] Niby to listopad, a ciepło jak latem
[MJT] Stoły i Kominiarski Wierch
[MJT] Stoły i Kominiarski Wierch
[MJT] Zachód na Organach
[MJT] Zachód na Organach
[MJT] Zachód jeszcze raz
[MJT] Zachód jeszcze raz
[MJT] Przekąska nad wejściem do Zimnej
[MJT] Przekąska nad wejściem do Zimnej
[MJT] Zachód, jeszcze raz
[MJT] Zachód, jeszcze raz
[MJT] Jaskinia Biała
[MJT] Jaskinia Biała
Góra
Następnego dnia udaliśmy się do Jaskini Czarnej
zwiedzić Rejon III Komina. Ponoć są to rzadko odwiedzane partie jaskini,
obawialiśmy się więc nieco, że nie ma czego tam oglądać.
Wejście do Rejonu III Komina znajduje się niedaleko lądowania z pierwszego zjazdu - trzeba się jedynie wspiąć kilkanaście metrów
(lub skorzystać z wiszącej tam starej liny). Na górze od razu dochodzi się do gardzieli
podobnej do tej z Jaskini Ostrężnickiej. Idąc w lewo, trafia się najpierw
na sam Komin, a dalej, do siatki gąbkowatych korytarzy. O tyle fajnych, że pokrytych całą masą grzybków.
Grzybków miejscami już mocno wyrośniętych, w bardzo różnych kształtach (np. makówek), rosnących w różnych kierunkach
i dosyć długich, takich bardziej heliktytowych...
Następnie, pokonując kilka prożków, dochodzi się do Sali Węgierskiej. W jej dole jest przodek, w górze zaś, okna wychodzące
na III Komin. A wszystko to bardzo fajne, szczególnie nacieki i forma korytarzy. Poza tym, całkiem spore ilości
nietoperzy.
Następnego dnia udaliśmy się do Jaskini Czarnej
zwiedzić Rejon III Komina. Ponoć są to rzadko odwiedzane partie jaskini,
obawialiśmy się więc nieco, że nie ma czego tam oglądać.
Wejście do Rejonu III Komina znajduje się niedaleko lądowania z pierwszego zjazdu - trzeba się jedynie wspiąć kilkanaście metrów
(lub skorzystać z wiszącej tam starej liny). Na górze od razu dochodzi się do gardzieli
podobnej do tej z Jaskini Ostrężnickiej. Idąc w lewo, trafia się najpierw
na sam Komin, a dalej, do siatki gąbkowatych korytarzy. O tyle fajnych, że pokrytych całą masą grzybków.
Grzybków miejscami już mocno wyrośniętych, w bardzo różnych kształtach (np. makówek), rosnących w różnych kierunkach
i dosyć długich, takich bardziej heliktytowych...
Następnie, pokonując kilka prożków, dochodzi się do Sali Węgierskiej. W jej dole jest przodek, w górze zaś, okna wychodzące
na III Komin. A wszystko to bardzo fajne, szczególnie nacieki i forma korytarzy. Poza tym, całkiem spore ilości
nietoperzy.
Jaskinia Czarna
Sprawdź też opis jaskini na stronie Epimenides.
[MJT] Organy, Ździary Upłaziańskie, Saturn, Ratusz
[MJT] Organy, Ździary Upłaziańskie, Saturn, Ratusz
[MJT] Pod Czarną
[MJT] Pod Czarną
[MUT] Pod Czarną
[MUT] Pod Czarną
[MJT] W Sali Ewy i Hanki
[MJT] W Sali Ewy i Hanki
[MJT] Grzybki tamże
[MJT] Grzybki tamże
[MUT] Rejon III Komina
[MUT] Rejon III Komina
[MJT] Kolacja na zejściu
[MJT] Kolacja na zejściu
Góra
|